Głód Boga

12.05.2025 r.

Maj to nie tylko miesiąc maryjny, ale także czas, gdy wielu z nas przeżywa kolejną rocznicę swojej Pierwszej Komunii Świętej. Przy okazji różnych rodzinnych spotkań odbywających się z tej okazji, wracamy myślami do dnia, gdy sami przyjmowaliśmy Chrystusa pierwszy raz.

W pierwszy weekend maja uczestniczyłam we Mszy Świętej, na której bliska mi osoba pierwszy raz przyjmowała Komunię. Liturgia Słowa przywoływała tego dnia szczególne wydarzenie. Jezus ukazał się uczniom po zmartwychwstaniu i przygotował dla nich posiłek nad jeziorem.

Ksiądz w czasie homilii zwrócił uwagę na fakt, że Chrystus był bardzo szczodry. Dał im więcej ryb, niż mogli zjeść. Podkreślił także, że była to "gromada bardzo głodnych chłopów". To właśnie Jezus ich nakarmił. W tym momencie nasz, nieco niecierpliwiący się, trzylatek krzyknął z przekonaniem: "Tak! Ja też jestem już bardzo głodny!". Oczywiście wywołało to powszechne rozbawienie. Dla mnie było też bardzo ważną lekcją.

Nasz synek oczywiście miał na myśli ziemski głód, ale nie na darmo Jezus powiedział, że trzeba stać się dzieckiem, by wejść do Królestwa Bożego. Zastanawiałam się później, czy mam w sobie jeszcze tę szczerość, bezpośredniość, odwagę i całkowite przekonanie, że Bóg spełni pragnienia mojego serca, jeśli Mu je przedstawię? Czy mówię z Nim otwarcie o moich "głodach"? Może on tylko czeka, żeby dać mi pyszne ryby pieczone na ognisku... I to nie dwie czy trzy ale aż sto pięćdziesiąt trzy!

Może czas komunijnych wspomnień i rocznic będzie okazją do odnowienia w sobie dziecięcego entuzjazmu i pragnienia, by być blisko Jezusa, który wychodzi naprzeciw naszym potrzebom.

Renata Grzelczyk