Jest kilka definicji łaski Bożej. Jedna z moich ulubionych brzmi: Łaska to działanie Boga w życiu człowieka. Często zadajemy sobie pytanie o obecność Boga w naszej codzienności. Mówimy nawet czasem, że On nie działa, nic nie robi. Czy to oznacza, że nie ma dla nas łaski?
Oczywiście, że nie. Bóg ma dla nas łaskę cały czas. Taka jest Jego natura. Już sam fakt stworzenia oznacza miłość. Bóg powołuje do istnienia, bo kocha. Wszystkie jego działania (łaski) są tylko potwierdzeniem tej pierwotnej miłości.
Warto zatem zapytać: Co takiego sprawia, że czasem mamy wrażenie braku Jego obecności i działania? Co nie pozwala nam dostrzec łaski? Jeśli jest ona działaniem Boga w konkretnym czasie, to jedną z przyczyn naszego niedostrzegania owego działania może być nieumiejętność życia "tu i teraz". Rozpamiętujemy przeszłość lub nadmiernie myślimy o przyszłości, a wtedy gubimy teraźniejszość. Nie żyjemy naszym "dzisiaj". Jeśli nie jesteśmy zanurzeni w teraźniejszości, będziemy omijać i przegapiać łaski – Boże działania – przewidziane dla tego czasu, w którym jesteśmy teraz. Stwórca wzywa nas do życia w pełni. Jestem przekonana, że ono jest możliwe wtedy, kiedy naprawdę zaczniemy dostrzegać konkretny dzień.
Może nowy rok szkolny lub powrót do pracy po urlopie to dobry czas, by spróbować odkrywać na nowo piękno naszej teraźniejszości... Z przeszłości czerpać mądrość, przyszłość planować tylko w takim stopniu, w jakim jest to konieczne oraz cieszyć się pięknym i hojnym działaniem Boga w naszej teraźniejszości.
Renata Pałka