Słuchajcie: oto siewca wyszedł siać. (Mk 4, 3)
Na ziemi wszystko ma swój czas. W przyrodzie najlepszą porą siewu jest wiosna, kiedy to prawie każdy z nas coś wysiewa, czy to w ogrodzie, w polu lub korytkach balkonowych.
Ziarno, aby wzeszło i wydało dobre owoce, musi mieć odpowiednie warunki. Potrzebna jest żyzna i wilgotna gleba oraz ciepło.
Można tu doszukać się analogii do życia człowieka wiary - tak jak gleba musi być gotowa na przyjęcie ziarna, tak serce człowieka powinno być zawsze przygotowane na Słowo Boże.
Ziarno po skiełkowaniu wzrasta i pnie się ku górze - ku słońcu, które daje roślinie energię niezbędną do życia. Natomiast serce człowieka to "gleba", na którą Bóg - Siewca rzuca swoje słowo - ziarno.
Aby ten Boży zasiew wydał dobre i obfite plony, nasze serca muszą przyjąć Słowo Boże i pozwolić mu na wzrastanie ku górze - ku Bogu, który jest jedynym źródłem energii dla niezachwianej wiary.
"Polem", na którym Boże Słowo najlepiej rośnie i rozwija się w nas to Msza Święta. Wspólnota Eucharystyczna i Ewangelia Święta jest tym dla człowieka, czym dla ziarna ciepła, żyzna i wilgotna gleba.
Nie zaniedbujmy Eucharystii i bądźmy zawsze gotowi na przyjęcie Słowa Bożego.
Andrzej Gnybek
"U Źródła" nr 1 maj 2013 rok I