Słowo Boga potrafi zaskakiwać i nigdy nie jest przypadkowe. To wspaniale, że ostatniego dnia roku szkolnego mogliśmy wysłuchać podczas Mszy Świętej fragmentu niezwykle inspirującej historii Sary i Abrahama, która w tym czasie zdaje się szczególnie pasować.
Abraham jest już człowiekiem w podeszłym wieku. Nie sądzę, by spodziewał się od życia specjalnych rewelacji. Już wyobrażam sobie zatem jego zaskoczenie, kiedy przemówił do Niego Bóg. Już samo to wydarzenie może zburzyć spokój i naruszyć harmonię poukładanego życia. Tak niezwykłe spotkanie!
Zapewne był jeszcze bardziej zdumiony, gdy posłuchał, co Bóg ma mu do powiedzenia. Będziesz miał syna – mówi Pan. Jak zareagował na tę nowinę? Pewnie tak jak sami też byśmy zrobili... Zaczął się śmiać. Trudno powiedzieć jaki to był rodzaj śmiechu. Wynikał z nerwów i stresu? Może kpiny, strachu, że Bóg sobie z niego żartuje? A może bał się spełnienia obietnicy? Bo przecież jego życie się zmieni, będzie musiał się zmierzyć z tym zadaniem. Jedno jest pewne. Śmiał się, bo nie mógł uwierzyć. Podobnie postąpiła jego żona. Sara także śmiała się, gdy Pan powiedział jej, że będzie matką.
Warto przyjrzeć się, w jaki sposób Bóg wypowiada swoją obietnicę. Jest bardzo konkretny. Mówi: "Za rok o tej porze..." Gdzie wtedy będziesz? Za rok o tej porze będą zbliżały się kolejne wakacje, ale zanim to nastąpi, przed nami odpoczynek i kolejny rok. Może na samą myśl o tym, jakie wyzwania i plany Cię czekają, czujesz się podobnie jak Abraham. Strach, zdezorientowanie, niedowierzanie. Wiele emocji towarzyszy Ci na myśl o przyszłości.
Bóg mówi do Ciebie też bardzo konkretnie. Za rok o tej porze będziesz/, staniesz się/, nauczysz się/, poznasz/, doświadczysz/, zrozumiesz... Każdy z nas może dowolnie dokończyć te zdania. Nie bój się. Nawet jeśli sam nie widzisz siebie w roli, która jest dla Ciebie przygotowana – Bóg wie, że jesteś najlepszą osobą, która może podjąć się tych zadań.
Musimy tylko pamiętać, żeby to On ma być źródłem naszych działań, sił, motywacji. Skoro Bóg przygotował te zadania, to tylko Bóg wie, w jaki sposób wykonać je najlepiej.
Nie reagujmy śmiechem, ale uwierzmy, a wkrótce zobaczymy owoce. Abraham nie widział się w roli ojca, a spełnienie Bożej obietnicy przerosło jego oczekiwania. Miał potomstwo liczne jak gwiazdy na niebie.
Jeśli jeszcze nie wiesz, co Bóg ma dla Ciebie, nie wahaj się pytać. Może On już od dawna chce Ci coś powiedzieć. Czekaj na znak. I postaraj się wypełniać uniwersalne zadanie, jakie Pan daje każdemu z nas: Za rok o tej porze bądź jeszcze bliżej Mnie, naucz się bardziej kochać i lepiej służyć drugiemu człowiekowi. Wakacje i nowy rok szkolny to wiele ku temu okazji.
Renata Pałka